Użytkownicy : Jest zima - 30*C wilki sobie trudno radzą w takich warunkach , brak jedzenia , muszą chodzić na farmę coś upolować co jest bardzo niebezpieczne , a teraz mało zwierząt stoi na pastwiskach , Jak mamy przeżyć ??NO JAK !? , Sokrates ,Sonya ,Zoya , Radar ,Schadwon , Hantara , BlackRose , Nevin , Kih , Lexle , Yakima . Mederatorzy -BlackRose , Hantara . Admin - Schadown
- n-nie wiem...sa normalne... - ociera lzy, ktorych nawet nie bylo widac... - ale sie na mnie nie zawiodles, prawda? - spojzala slodko, dziecinnie, ze smutna mina...
Offline
- ale ja nie jestem taka zdolna jak ty...ja jestem beztalecie... - posmutniala
Offline
- jak to ciebie odczytac? - zdziwila sie
Offline
- Ha ! Ty już dobrze wiesz , każdego umiesz odczytać ale się nie starasz , najłatwiej mnie odczytujesz kiedy masz taki grymas i sama wiesz dlaczego .. I pobiegł w nieznaną stronę gdy Schadown tam znikał wam a kilka dni , to chodzi do swojego ulubionego miejsca i śpiewał miał ciepły i delikatny głos . Nie tak jak rozmawiał , nikomu o tym nie mówił
Offline
Nagle zza krzakow rzucil sie na BlackRose jakis bialy wilk, BlackRose prawie polegala, byla wyglodzona i slaba...Nie miala nawet sily wolac o pomoc...
Offline
Wilk poczuł coś złego . Spojrzał się do tyłu i zawrócił - Hę Radar ? Myślał i rzucił się na białęgo wilka , lecz to nie był Radar , wręcz to był ......
Offline
Wsciekly wilk uciekl a BlackRose miala wielka rane cieta na lapie. Podpiskiwala i jeczala, byla bardzo delikatna i wrazliwa...
Offline